Na choroby serca każdego roku umiera około 17,9 milionów ludzi – jest to najczęstsza przyczyna przedwczesnych zgonów. [1] Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że większość leków i procedur medycznych przeprowadzanych na pacjentach z chorobami serca ma na celu przeciwdziałanie jedynie objawom, a nie prawdziwym przyczynom.
Matthias Rath (lekarz medycyny i naukowiec, który blisko współpracował z dwukrotnym laureatem Nagrody Nobla – Linusem Paulingiem) już w 1987 roku na łamach prestiżowego czasopisma American Heart Association opublikował artykuł opisujący zależności pomiędzy zdrowiem układu krążenia a deficytem witaminy C. [2]
W następnych latach przeprowadził serię badań klinicznych, które niezbicie wskazują na to, że głównymi przyczynami chorób układu sercowo-naczyniowego są przewlekłe niedobory witaminy C, które pociągają za sobą zaburzenia struktur kolagenu (będącego jednym z najistotniejszych składników budulcowych naczyń krwionośnych).
Kolagen kluczowy dla zdrowia naczyń krwionośnych
Kolagen utożsamiany jest zwykle jedynie ze zdrowiem skóry i stawów. Tymczasem, jest on także głównym składnikiem budulcowym wielu innych narządów, w tym naczyń krwionośnych. [3] „Kolagen pełni w naszym ciele podobną funkcję jak żelbetonowe wsporniki w drapaczach chmur. Miliony tych stabilizujących molekuł tworzą tkankę łączną ciała, układu kostnego, skóry, jak również ścian naczyń krwionośnych. Wzmożona produkcja kolagenu w ścianach naczyń oznacza większą stabilność liczącego 96 500 kilometrów „rurociągu” naszych tętnic, żył i naczyń włosowatych.„ [4]
Witamina C niezbędna w produkcji kolagenu
Nasz organizm jest w stanie sam produkować kolagen, jednak do jego poprawnej syntezy konieczne jest przyjmowanie wraz z jedzeniem odpowiednich ilości witaminy C. Zależności pomiędzy niedoborem tej witaminy a upośledzoną syntezą kolagenu są znane medycynie od bardzo dawna. Najoczywistszym przykładem jest tutaj szkorbut – potencjalnie śmiertelna choroba wywoływana przez przewlekłe niedobory kwasu askorbinowego. [3]
Objawy dolegliwości pojawiają się już po około 3 miesiącach niewystarczającej podaży witaminy C i należą do nich m.in. bóle mięśni i kości, obrzęki, anemia, łatwe siniaczenie, krwawienie dziąseł, upośledzone gojenie ran oraz krwotoki – wszystkie te dolegliwości wywoływane są osłabieniem struktur kolagenowych. Nieleczony szkorbut jest śmiertelny (chorzy umierają w wyniku wewnętrznych krwotoków), a jedyną znaną metodą leczenia jest zwiększenie spożycia witaminy C. [5]
Choroby serca wczesną formą szkorbutu
Według dr Matthiasa Ratha, choroby serca są stanem pośrednim pomiędzy zdrowiem (zapewnionym przez optymalne spożycie witaminy C) a szkorbutem (całkowitym wyczerpaniem rezerw kwasu askorbinowego). Jego zdaniem przeciętny człowiek spożywa wystarczającą ilość witaminy C, aby zapobiec szkorbutowi, jednak niewystarczającą, aby zapewnić zdrowie i stabilność naczyń krwionośnych. [6]
W konsekwencji niedoboru kwasu askorbinowego struktury kolagenowe w żyłach i tętnicach zostają naruszone – na ich ścianach pojawiają się miliony mikrouszkodzeń. W odpowiedzi na to organizm zaczyna wytwarzać cholesterol, który ma za zadanie osłonić uszkodzone naczynia krwionośne i przyspieszyć ich regenerację. Jeśli taki stan utrzymuje się przez długi czas, na ścianach naczyń krwionośnych zaczynają rozwijać się złogi miażdżycowe, co pełni funkcję stabilizującą. [6]
„Organizm uruchamia naturalne mechanizmy naprawcze – w uszkodzoną ścianę natychmiastowo wnikają tłuszcze i białka krwi. Jednak przy chronicznym niskim spożyciu witamin, ten proces naprawczy trwa przez dziesięciolecia i w ten sposób rozwijają się złogi miażdżycowe. Miażdżyca nie jest więc niczym innym jak naturalną próbą ‘podparcia’ niestabilnych ścian naczyń, osłabionych na skutek niedoboru witamin”. [6]
Dlaczego występują u nas niedobory witaminy C?
Ludzie (podobnie jak świnki morskie) są jednymi z niewielu stworzeń, które nie są w stanie wytwarzać witaminy C. Większość ssaków syntezuje od 1000 do 20000 mg kwasu askorbinowego dziennie (w przeliczeniu na wagę ciała ludzi). To właśnie dlatego w świecie zwierząt choroby układu krwionośnego są rzadkością, podczas gdy u ludzi jest to najczęstsza przyczyna zgonów. [7]
Współczesny model produkcji i przetwórstwa żywności prowadzi do znacznego obniżenia wartości odżywczych warzyw i owoców. Witamina C jest bardzo niestabilna – jej poziom ulega redukcji na skutek przechowywania (zwłaszcza poza lodówką), krojenia, kontaktu z niektórymi metalami i obróbki termicznej. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt wyjałowienia gleby oraz genetycznego modyfikowania żywności. [8] W konsekwencji nawet osoby, które jedzą codziennie warzywa i owoce mogą cierpieć na pewne niedobory witaminy C.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zapotrzebowanie na kwas askorbinowy jest różne w zależności od aktualnego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego. Osoby przeziębione, cierpiące na choroby przewlekłe [9], palące papierosy [10] czy żyjące w zanieczyszczonym środowisku potrzebują znacznie większych dawek witaminy C. Podobnie ludzie, którzy doświadczają w swoim życiu dużo stresu (organizm zużywa witaminę C do produkcji adrenaliny). [11]
Badania kliniczne potwierdzające, że deficyty witaminy C wywołują choroby serca
Badania na świnkach morskich
Naukowcy pod kierownictwem dr Ratha przeprowadzili eksperyment na świnkach morskich, które (podobnie jak ludzie) nie potrafią samodzielnie produkować witaminy C. Zwierzęta podzielono na dwie grupy:
- grupa A, która otrzymywała 60 mg kwasu askorbinowego (w przeliczeniu na masę ludzkiego ciała),
- grupa B, która otrzymywała 5000 mg kwasu askorbinowego (w przeliczeniu na masę ludzkiego ciała).
Wszystkie świnki spożywały dokładnie taką samą dzienną dawkę cholesterolu, białka, tłuszczy, soli i wszystkich innych składników odżywczych. Jedyną różnicą była zatem ilość witaminy C. Po kilku tygodniach aorty zwierząt zostały zbadane pod mikroskopem.
U osobników z grupy A (otrzymującej 60 mg witaminy C) rozwinęły się widoczne złogi miażdżycowe w tętnicy głównej (przede wszystkim w sąsiedztwie serca). Naczynia krwionośne nosiły też wyraźne ślady fragmentacji struktur kolagenu.
Świnki morskie w grupie B (przyjmującej 5000 mg witaminy C) pozostały zdrowe. W ich tętnicach nie znaleziono śladów miażdżycy, a struktury kolagenowe były stabilne. [12]
Ponieważ dieta zwierząt w obu grupach badawczych (z wyjątkiem wysokości dawki witaminy C) była taka sama, przeprowadzone badanie niezbicie wskazuje na to, że „złogi miażdżycowe nie są skutkiem diety bogatej w tłuszcze, ale odpowiedzią na niestabilność ścian arterii – przyczyny nadmiernej produkcji w wątrobie molekuł naprawczych: m.in. cholesterolu i lipoprotein”. [12]
Badania dr Ratha wskazują zatem na to, że wysoki cholesterol nie jest przyczyną chorób serca, lecz ich skutkiem – reakcją obronną organizmu na mikrouszkodzenia ścian naczyń krwionośnych.
Badania na myszach
Ta sama grupa naukowców przeprowadzała także badania na myszach. Aby przeprowadzić testy wyhodowano specjalny rodzaj gryzoni posiadających dwie charakterystyczne cechy ludzkiego metabolizmu: ekspresje lipoproteiny (a) oraz brak samodzielnego syntezowania witaminy C.
Myszy podzielono na dwie grupy:
- grupa pierwsza, która nie otrzymywała witaminy C wraz z pożywieniem;
- grupa druga, w której prowadzono suplementację kwasu askorbinowego.
Po 3 miesiącach u myszy nieprzyjmujących witaminy C zdiagnozowano znacząco podwyższony poziom cholesterolu całkowitego, a tak zwany zły cholesterol (LDL) stał się główną frakcją lipoprotein. U zwierząt rozwinęły się także wyraźne złogi miażdżycowe.
Z kolei gryzonie suplementujące witaminę C miały wyraźnie niższy poziom cholesterolu całkowitego, w tym LDL. [13]
Wątpliwości innych naukowców dotyczące szkodliwości cholesterolu
Temat ten poruszany był przez wielu innych naukowców, którzy otwarcie wyrażają swoje wątpliwości dotyczące tego, w jaki sposób tradycyjna medycyna podchodzi do kwestii przyczyn i szkodliwości cholesterolu.
Cholesterol jest niezbędny dla zdrowia organizmu
Faktem jest, że sam cholesterol jest substancją niezbędną dla naszego zdrowia:
- buduje on strukturę błon komórkowych;
- uczestniczy w produkcji hormonów, takich jak testosteron, estrogen i hormony nadnerczy;
- jest niezbędny do produkcji witaminy D;
- wytwarza kwasy żółciowe, które wspomagają trawienie tłuszczy i wchłanianie ważnych składników odżywczych. [14]
To właśnie dlatego cholesterol wytwarzany jest przez naszą wątrobę oraz większość komórek ciała.
Szkodliwość cholesterolu jest wyolbrzymiana
Wielu współczesnych naukowców przyznaje, że kwestia szkodliwości cholesterolu jest wyolbrzymiana. Na przykład w publikacji naukowej pt. Inflammation, not Cholesterol, Is a Cause of Chronic Disease (Stan zapalny, a nie cholesterol jest przyczyną chorób przewlekłych), autorzy tłumaczą: „od czasu Badania Siedmiu Krajów związek pomiędzy rozwojem chorób przewlekłych a cholesterolem w diecie i poziomem cholesterolu w surowicy jest demonizowany. (…) Dane dotyczące diety śródziemnomorskiej oraz ludzi żyjących w niebieskich strefach pokazują, że kluczem do długowieczności i zapobiegania rozwojowi chorób przewlekłych nie jest obniżenie poziomu cholesterolu w diecie lub surowicy, ale kontrola ogólnoustrojowych stanów zapalnych. W tym przeglądzie przedstawiamy wszystkie istotne dane, które potwierdzają pogląd, że to stan zapalny wywołany przez kilka czynników (…) a nie cholesterol w surowicy prowadzi do wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.” [15]
Wpływ koncernów farmaceutycznych
We wstępie książki „Mity o cholesterolu” napisanej przez prof. dr hab. Med. Walter Hartenbacha możemy przeczytać „książka jest sprzeciwem wobec mistyfikacji na polu medycyny. Konfrontuje kontrolowany przez przemysł farmaceutyczny zalew nieprawdziwych informacji o cholesterolu, z licznymi niezbitymi naukowymi argumentami. Obrazowo pokazuje do jakich metod ucieka się oraz jak daleko jest gotów posunąć się przemysł farmaceutyczny produkujący leki obniżające cholesterol we krwi, by pozyskać lekarzy do przepisywania ich pacjentom. Książka ta podsumowuje treść licznych prac naukowych znanych na całym świecie europejskich i amerykańskich naukowców oraz specjalistów od cholesterolu, a także opisuje wyniki ponad 6000 badań naukowych przeprowadzonych przez autora. Są to ugruntowane naukowo argumenty przeciwstawiające się zalewowi kłamliwych informacji”. [16]
W dalszej części książki prof. Hartenbach tłumaczy, że cholesterol nie ma praktycznie wpływu na rozwój złogów miażdżycowych czy doświadczenie zawału serca. Ponadto wiele badań wskazuje na to, że wyższy poziom cholesterolu wiążę się z dłuższym życiem pacjenta oraz mniejszym prawdopodobieństwem wystąpienia chorób nowotworowych. (str 8) „Wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że wszelkie obniżanie poziomu cholesterolu we krwi jest zbędne, szkodliwe dla zdrowia, a nierzadko przyczynia się do zgonu”. [17]
W dodatku, jak twierdzi prof. Hartenbach, przemysł farmaceutyczny wywiera naciski, aby wciąż obniżać wartości cholesterolu uznawane za prawidłowe, co prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której praktycznie całe społeczeństwo zostanie uznane za „chore” i zachęcane do stosowania statyn. [18]
Jak należy leczyć choroby serca?
Dr Rath w swojej książce rekomenduje zestaw naturalnych składników nieocenionych w leczeniu i zapobieganiu rozmaitych chorób serca – cholesterolu, miażdżycy, niewydolności serca, nadciśnienia, arytmii, a nawet cukrzycy.
Przy każdej z tych dolegliwości zalecenia dotyczące suplementacji są odrobinę inne, jednak podstawą każdego programu leczenia jest właśnie witamina C. Bardzo ważne są także prolina i lizyna – aminokwasy, które wraz z kwasem askorbinowym, wspomagają produkcję kolagenu i pozwalają ustabilizować ściany naczyń krwionośnych.
Innymi składnikami odżywczymi, które dr Rath zaleca przy chorobach serca są m.in.: witamina E, witamina D, witaminy z grupy B, arginina, magnez, wapń, koenzym Q10 oraz karnityna.
Jeśli cierpisz na choroby układu krążenia i chcesz dowiedzieć się więcej na temat leczenia poszczególnych dolegliwości, skontaktuj się ze mną, a postaram się najlepiej jak mogę streścić ci, co na ten temat dr Rath napisał w swojej książce.
Jeśli masz jakiekolwiek uwagi do tego artykuły, zapraszam do dyskusji w komentarzach poniżej. kiekolwike uwagi do artykułu? Zostaw wpis w sekcji komentarzy poniżej. Zachęcam także do polubienia mojego konta na Facebooku i obserwowania na Instagramie.
Pozdrawiam,
Ania z bloga Zielona Zasada
Źródła:
1. Cardiovascular Diseases, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), who.int
2. Dr. Rath’s Biography, Dr. Rath Research Institute, drrathresearch.org
3. Vitamin C Deficiency, NCBI, ncbi.nlm.nih.gov
4. Dr med. Matthias Rath, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca… tylko my ludzie, 2019, s. 41
5. Scurvy: A Rare Cause of Anemia, NCBI, ncbi.nlm.nih.gov
6. Dr med. Matthias Rath, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca… tylko my ludzie, 2019, s. 44
7. Dr med. Matthias Rath, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca… tylko my ludzie, 2019, s. 40
8. Effect of Temperature and Storage on Vitamin C Content in Fruits Juice, ResearchGate, researchgate.net
9. Unique function of Vitamin C, Allergy, Environmental, and Orthomolecular Medicine, Orthopedic Medicine, static1.squarespace.com
10. The influence of smoking on vitamin C status in adults, NCBI, ncbi.nlm.nih.gov
11. Dr med. Matthias Rath, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca… tylko my ludzie, 2019, s. 13
12. Dr med. Matthias Rath, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca… tylko my ludzie, 2019, s. 46
13. Hypoascorbemia induces atherosclerosis and vascular deposition of lipoprotein(a) in transgenic mice, NCBI, ncbi.nlm.nih.gov
14. Cholesterol, Better Health Channel, betterhealth.vic.gov.au
15. Inflammation, not Cholesterol, Is a Cause of Chronic Disease, NCBI, ncbi.nlm.nih.gov
16. Prof. dr hab. Med. Walter Hartenbach, Mity o cholesterolu, 2010, s. 7
17. Prof. dr hab. Med. Walter Hartenbach, Mity o cholesterolu, 2010, s. 8, 9
18. Prof. dr hab. Med. Walter Hartenbach, Mity o cholesterolu, 2010, s. 10