Nigdy nie byłam największą fanką daktyli, gdyż są dla mnie zbyt słodkie. Okazało się jednak, że komponując je z odpowiednimi składnikami, można uzyskać naprawdę pyszny i bardzo ładnie wyglądający deser. W dodatku szybki do zrobienia, prosty i niewymagający pieczenia.
W oryginalnym przepisie daktyle wypełnia się serkiem Mascarpone i orzechami włoskimi. Ja użyłam jednak gęstego jogurtu naturalnego oraz migdałów i orzechów nerkowca. Deser jest równie pyszny, a uważam, że jednak zdrowszy.
Składniki i przepis
- 20 świeżych daktyli
- 20 czubatych łyżeczek gęstego jogurtu naturalnego
- 20 migdałów
- Garść pokruszonych orzechów nerkowca
Zrobienie deseru jest banalnie proste. Wystarczy wyciągnąć z daktyla pestkę, nałożyć do niego czubatą łyżeczkę jogurtu naturalnego, a na koniec udekorować migdałem i pokruszonymi orzechami nerkowca.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze składników?
Jogurt
Jogurt naturalny musi być gęsty. Można użyć skyra lub jogurtu typu greckiego, ale upewnijmy się wcześniej, że nie zawierają one mleka w proszku, ani żadnych innych podejrzanych dodatków. Warto także sprawdzić, czy na etykiecie znajduje się informacja o ŻYWYCH kulturach bakterii. Jeśli nie ma takiego dopisku, może to oznaczać, że produkt jest pasteryzowany, przez co pozbawiony dobroczynnych bakterii.
Ja do daktylowego deseru użyłam jogurtu z Bakomy, który jest wystarczająco gęsty, zawiera żywe kultury bakterii i nie zawiera mleka w proszku. Zobaczymy tylko jak długo…
Daktyle
Najlepsze są oczywiście świeże daktyle, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszędzie można je dostać, a poza tym nie należą one do najtańszych. Dlatego od biedy można także użyć suszonych owoców. Są również smaczne, ale nie ma co się oszukiwać – smakiem nigdy nie dorównają świeżym daktylom. A przynajmniej moim zdaniem.
Orzechy
Tak jak pisałam wcześniej, w oryginalnej wersji tego deseru daktyle podawane są z orzechami włoskimi, które (według książki Przewodnik Odkwaszania Organizmu autorstwa dr Susan E. Brown) są „mocno kwasotwórcze”. Tymczasem to samo źródło wskazuje, że migdały są „lekko zasadotwórcze”, a orzechy nerkowca „średnio zasadotwórcze”.
Jeśli zrobiłeś deser z daktyli według powyższego przepisu, daj znać w komentarzach poniżej. kiekolwike uwagi do artykułu? Zostaw wpis w sekcji komentarzy poniżej. Zachęcam także do polubienia mojego konta na Facebooku i obserwowania na Instagramie.
Pozdrawiam,
Ania z bloga Zielona Zasada